Kup kartę podarunkową i spraw bliskim radość 😀

Zamów teraz

B7-33 – do leczenia chorób serca, płuc i nerek?

Czy można zmieścić lekarstwo przyszłości w maleńkim kawałku białka? Naukowcy twierdzą, że właśnie tak działa B7-33 – syntetyczny peptyd, który ma szansę zmienić sposób leczenia wielu chorób serca, płuc czy nerek. W świecie medycyny coraz częściej mówi się o „inteligentnych” lekach – takich, które zamiast działać na wszystko po trochu, celują precyzyjnie w konkretne problemy organizmu. B7-33 to właśnie taki przykład. A wszystko zaczęło się od relaksyny…

Uwaga – niniejszy artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny i edukacyjny. Zaznaczam wyraźnie, że nie stanowi on porady ani zachęty do stosowania jakichkolwiek substancji, zwłaszcza tych niebezpiecznych, kontrowersyjnych lub nielegalnych. Treści prezentowane w tym tekście są przeznaczone wyłącznie do celów informacyjnych i nie powinny być traktowane jako zalecenia medyczne, terapeutyczne ani zachęta do eksperymentowania.

Wyłączam się z odpowiedzialności za ewentualne skutki wynikające z działania opisanych substancji lub informacji zawartych w artykule. Każda osoba ponosi indywidualną odpowiedzialność za swoje decyzje dotyczące zdrowia i dobrowolnie podejmuje ryzyko, jeśli decyduje się doświadczać działania nowych substancji lub eksperymentować z nieprzetestowanymi metodami. Zdecydowanie odradzam zażywanie substancji, które nie zostały odpowiednio przebadane na ludziach ani zatwierdzone przez odpowiednie instytucje medyczne.

Podkreślam, że substancje opisane w tym artykule nie zostały jeszcze w pełni przebadane na ludziach, a ich długofalowe skutki nie są znane. Zdrowie i bezpieczeństwo moich czytelników są dla mnie priorytetem, dlatego zalecam konsultację z licencjonowanym lekarzem lub innymi specjalistami przed podjęciem jakichkolwiek działań tj. przyjmowania peptydu, lub innych substancji opisanych w tym tekście.

Relaksyna – hormon z potencjałem

Relaksyna to naturalne białko, które odkryto już dawno temu. Najbardziej kojarzy się z ciążą – pomaga bowiem rozluźniać tkanki i naczynia krwionośne u przyszłych mam. Ale jak to zwykle bywa w nauce, jedno odkrycie pociągnęło za sobą kolejne pytania.

Reklama trenera online oferującego kompleksowe wsparcie: dieta, trening o motywacja

Skoro relaksyna potrafi „rozluźniać” tkanki, to może dałoby się ją wykorzystać tam, gdzie mamy problem odwrotny – czyli przy zwłóknieniach? To proces, w którym tkanki stają się twarde, sztywne i mniej elastyczne, jakby organizm nadgorliwie zalepiał każdą ranę blizną. Problem w tym, że takie blizny w sercu, nerkach czy płucach mogą naprawdę szkodzić.

Naukowcy postanowili więc przyjrzeć się relaksynie bliżej i tak właśnie powstał jej uproszczony „kuzyn” – B7-33.

B7-33 – co to właściwie jest?

B7-33 to jednołańcuchowy peptyd, czyli krótki fragment białka. Został zaprojektowany jako pochodna relaksyny H2, ale jest prostszy, tańszy w produkcji i – co ważne – bezpieczniejszy. Jak działa? B7-33 łączy się z receptorami RXFP1 (to takie „anteny” na powierzchni komórek) i uruchamia szereg procesów, które:

  • zmniejszają włóknienie tkanek – czyli ograniczają powstawanie blizn wewnątrz narządów,
  • chronią serce – pomagając mu szybciej regenerować się po zawale,
  • dbają o naczynia krwionośne – obniżając ciśnienie i poprawiając funkcję śródbłonka,
  • wspierają ciążę – mogąc redukować ryzyko stanu przedrzucawkowego,
  • ułatwiają gojenie ran – bez nadmiernego bliznowacenia.

Brzmi imponująco? To dopiero początek.

B7-33 kontra zwłóknienia

Wyobraźmy sobie teraz serce po zawale. Część jego tkanki obumiera, a organizm w panice próbuje „naprawić” uszkodzone miejsce, tworząc bliznę. Niestety, taka blizna nie przewodzi impulsów i nie kurczy się tak jak zdrowy mięsień – więc serce pracuje gorzej.

Tutaj B7-33 może mieć właśnie zastosowanie. Badania na myszach pokazały, że podanie peptydu zmniejszyło obszar zawału aż o 50%. To ogromna różnica! Serce nie tylko wyglądało lepiej, ale też działało sprawniej – kardiomiocyty (komórki mięśnia sercowego) żyły dłużej, a poziom stresu w komórkach spadał. [1]

Co więcej, B7-33 aktywuje specjalną ścieżkę sygnałową (pERK), która zwiększa produkcję enzymu MMP-2. Ten enzym można porównać do małych „nożyczek”, które przycinają nadmiar włóknistej tkanki. Efekt? Mniej blizn, więcej elastyczności. [2]

Ochrona naczyń i wsparcie w ciąży

Ale B7-33 nie kończy swojej pracy na sercu. Kolejną jego supermocą jest ochrona naczyń krwionośnych. Dzięki działaniu na receptor RXFP1 poprawia funkcję śródbłonka (to warstwa komórek wyściełających naczynia), co przekłada się na lepsze krążenie i niższe ciśnienie.

Naukowcy dostrzegli też ogromny potencjał w medycynie prenatalnej. W badaniach B7-33 wspierał leczenie stanu przedrzucawkowego, czyli groźnego powikłania ciąży. Jak? Stymulował produkcję VEGF – białka odpowiedzialnego za rozwój naczyń krwionośnych. Dzięki temu krążenie u matki i dziecka było lepsze, a ryzyko komplikacji mniejsze.

Peptyd B7-33 Bezpieczniejszy niż relaksyna?

„Skoro mamy już relaksynę, po co nam B7-33?” – zapyta ktoś. Odpowiedź jest prosta: relaksyna H2 miała swoje wady. Potrafiła przyspieszać akcję serca i – co gorsza – w pewnych sytuacjach sprzyjała rozwojowi nowotworów.

B7-33 został zaprojektowany tak, by te problemy ominąć. Nie aktywuje szlaku cAMP, który odpowiadał za ryzykowne efekty uboczne. Innymi słowy – zachowuje to, co najlepsze, i eliminuje to, co niebezpieczne. [3]

B7-33 w sporcie a potencjał regeneracyjny

Peptyd działa ochronnie na układ sercowo-naczyniowy – obniża ciśnienie krwi, poprawia funkcję naczyń i zmniejsza ryzyko uszkodzeń związanych z wysiłkiem. Dodatkowo ogranicza bliznowacenie i mikrouszkodzenia tkanek, co w praktyce może wspierać szybszą regenerację po intensywnym treningu.

Regeneracja to klucz w sporcie – im szybciej organizm odbuduje się po wysiłku, tym łatwiej utrzymać wysoką formę. Właśnie dlatego B7-33 bywa określany jako substancja o potencjale „dopingu”.

Trzeba jednak podkreślić, że B7-33 jest wciąż eksperymentalny i badany wyłącznie w medycynie. Nie ma obecnie zastosowania sportowego ani statusu dopingu. Jego potencjał w sporcie pozostaje więc ciekawą hipotezą, ale nie praktyką. [4]

B7-33 to medycyna przyszłości?

Na razie większość badań nad B7-33 prowadzona jest na zwierzętach i komórkach. Wyniki są jednak na tyle obiecujące, że wielu naukowców widzi w tym peptydzie kandydata na lek przyszłości.

Możliwości jego zastosowania są naprawdę szerokie:

  • choroby serca (zwłóknienia, zawały),
  • przewlekłe zapalenia płuc,
  • choroby nerek,
  • stan przedrzucawkowy,
  • przyspieszone gojenie ran.

Jeśli badania kliniczne potwierdzą skuteczność u ludzi, B7-33 może stać się jednym z przełomowych leków XXI wieku.

B7-33 mały peptyd, wielka nadzieja

B7-33 to przykład na to, jak nowoczesna biotechnologia potrafi wyciągnąć z natury inspirację i ulepszyć ją w laboratorium. Ten niewielki peptyd działa jak sprytny „mechanik” organizmu – naprawia, gdzie trzeba, usuwa niepotrzebne blizny i dba o to, by serce i naczynia działały jak najlepiej. Czy będzie lekiem, który trafi do aptek? Jeszcze nie wiemy. Ale jedno jest pewne: B7-33 to fascynujący krok w stronę medycyny przyszłości.

Źródła:

[1] https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32295457/
[2] https://www.corepeptides.com/exploration-of-b7-33-peptide-and-anti-fibrosis-and-vasoprotection/ 
[3] https://www.corepeptides.com/exploration-of-b7-33-peptide-and-anti-fibrosis-and-vasoprotection/ 
[4] https://www.gov.pl/web/psse-rypin/ostrzezenie-publiczne-nielegalny-obrot-syntetycznymi-peptydami-oferowanymi-jako-odczynniki-chemiczne-lub-do-badan